CzarnaKocica
PostWysłany: Pon 15:25, 14 Lis 2005    Temat postu:

Lęk wysokości....Lęk dostania skórczu łydek w wodzie, przy pływaniu np. bo miewałam je bardzo czesto i nie raz bym już sie utopiła....Lęk przed miłością i cierpieniem z jej powodu..... a z samotnością już sie powoli oswoiłam.....potrafie zaakceptować samotność choś zdaje sobie sprawe w podświadomości ze nie dam rady tego ciągnąć przez dłuższą mete. A moja największa słabość to chyba Ciemność...miejsca w których nie ma oświetlenia.....w takich sytuacjach gdyby ktoś szedł obok mnie to bym sie chyba w niego wpiła jak pijawka i błagała by mnie nie zostawiał samej....Kolega kiedyś chciał mnie wyzwolić z tego strachu...byliśmy grupką w lesie po zmroku było ciemno jak w d....pie za przeproszeniem, zostawili mnie tam z nienacka samą....on nie wierzył w to ze ja tak moge zareagować..a ja usiadłam na scieżce a w oczach miałam przerazenie...omal zawału nie dostałam...wkońcu wstałam po dłuzszej chwili i zaczełam biec przez las a psychika dawała mi siwe znaki ze zaczyna nade mną brać władze. kiedy wybiegłam z lasu na ulice pełna oświetlenia, zauwazyłam kumpla i cała ekipe on do mnie z tekstem i widzisz młoda dałaś rade..a ja poprostu myslałam ze go zabije, wpadłam w histerie i uciekłam do domu chciałam znaleźć sie w miejscu w którym czuje sie bezpieczna. A pseudo kolege staram sie omojac szerokim łukiem..doskonale wiedział ze okropnie sie boje ciemności i zdawał sobie sprawe z jakiej przyczyny a postapił w tak głupi sposób i nie potrafie znów mu zaufać.
__THC_MASTER__
PostWysłany: Nie 1:12, 13 Lis 2005    Temat postu:

samotność (brak przyjaciela kochanej osoby). no to jest cos stracznego ale mojom najwiekszom słabosciom jest to ze duzo towaru pale Confused
Blondyna
PostWysłany: Pią 1:59, 11 Lis 2005    Temat postu: Nasze słabości

Moją słabością jest lęk wysokości...a także jak nad tym myślę samotność (brak przyjaciela kochanej osoby).
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
   

Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group